Bawarski eko start-up zmienia miłośników przyrody w akcjonariuszy
Bawarski eko start-up zamienia miłośników przyrody w udziałowców Wykorzystanie precyzyjnej technologii GPS do uprawy logo firmy na ogromnych polach z prawdziwymi roślinami? Umożliwienie rolnikom udziału w globalnym rynku reklamowym? Taki jest cel bawarskiego start-upu GEOXIP. Przedsiębiorca Christian Seebauer z północnego Monachium wpadł na ten pomysł wiele lat temu, kiedy pisał pracę dyplomową na temat zastosowań GPS w technice rolniczej na Uniwersytecie Technicznym w Monachium. Model przychodów GEOXIP jest wyjaśniony i zrozumiały w ciągu kilku sekund. Zarówno dla laików, jak i dla inwestorów. Opiera się ona na różnicy między notorycznie niskimi cenami, które rolnicy muszą akceptować za hektar pomimo ogromnej pracy, a ogromnymi budżetami reklamowymi, które korporacje muszą dziś wydawać, aby w ogóle być postrzegane przez swoich klientów. Wartość plonów z ziemi przeznaczonej pod "uprawy reklamowe" może być około 40 razy wyższa niż z ziemi użytkowanej rolniczo. Korzystają na tym rolnicy - i akcjonariusze GEOXIP. Również dla firm reklamowych jest to naturalnie...